Marka L'Oreal jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Uwielbiam ich kosmetyki przede wszystkim za jakość, trwałość i świetne nasycenie kolorów. Właśnie dlatego szukając odpowiedniej konturówki do ust, wycelowałam w jedną z serii Contour Parfait. Kupowałam przez internet, i tu znów - kolor miał być zupełnie inny, niż przedstawiano na obrazku. Cóż...
Przepiękna czerwień zagościła w mojej kosmetycznej kolekcji i muszę Wam powiedzieć, że nawet się z tego powodu cieszę. Pasuje do kilku pomadek i zdarza się, że jest bazą pod nie. Podbija kolor, uwydatnia usta, choć trzeba przyznać, że moim nie jest to wcale potrzebne. Konturówka jest bardzo miękka - poradzą sobie z nią nawet te najbardziej trzęsące się łapki. :) Łatwo się rozprowadza i rozsmarowuje, co jest plusem. Możemy nakładać ją stopniowo na całe wargi, zaoszczędzając przy tym na pomadce.
Utrzymuje się cały dzień. Jak wygląda? Cóż, to zależy od tego, jak dbamy o nasze usta. Ja nie ukrywam, lubię o nie dbać, więc rzadko kiedy widnieją na nich suche skórki. Jestem prawie pewna, że konturówka, by je podkreśliła. To nie jest nawilżająca pomadka.
Jestem na tak. To świetny kosmetyk, w miarę tani (ok 20zł) i łatwo dostępny (szukajcie go w sklepach internetowych).
Mój odcień 664 cherry. Teraz szukam konturówki w odcieniu bladej brzoskwini. Możecie coś polecić?:)
0 komentarze:
Prześlij komentarz