środa, września 25, 2013

O TYM, JAK PACHNĄ MOJE WSPOMNIENIA

Lubię delektować się chwilą. Staram się umilać nawet te, które z pozoru mogą być męczące, zajmujące, nieciekawe. Woski Yankee Candle są w tym niezastąpione, a w połączeniu z owocową herbatą, tworzą zestaw idealny. Dziś przedstawię Wam trójkę wyjątkowych, uwielbianych przeze mnie zapachów z prawie wszystkich tarteletek, które znajdziecie w sklepie internetowym goodies.pl. Będzie różnorodnie, więc każdy z Was powinien znaleźć coś dla swojego nosa. :)


1. Black Cherry - czy jest tu ktoś, kto nie lubi czereśni? Przysięgam - nie znam nikogo takiego. Ja mogłabym jeść te owoce na okrągło, bo poza tym, że są smaczne, cieszą moje oczy. Będąc dzieckiem chciałam mieć czereśniowe drzewko w swoim ogrodzie. Teraz, gdy już się takiego doczekałam, mogę delektować się czereśniami z "własnego chowu". :) Niestety tylko raz w roku. Aby jednak przypomnieć sobie smak, zapach i wygląd moich okrągłych koleżanek w inne pory roku, zapalam wosk Yankee Candle i gotowe. Ta mała tarteletka w 100% oddaje cudowny aromat tych ciemnych owoców i przywołuje letnie, ciepłe południa spędzone na drabinie pod gałęziami mojego drzewka. Jej zapach jest prawdziwy i bardzo apetyczny.


2. Soft Blanket - dałabym sobie rękę uciąć, że ten wosk pachnie tak, jak jeden ze znanych płynów do płukania tkanin. Właśnie niego używała moja ciocia do pielęgnowania pościeli i ciuchów swojego synka. Nikodem jest już dużym chłopcem, a ja dzięki woskowi Yankee Candle pamiętam jego uśmiech sprzed kilku lat i czuję cudowny, dziecięcy zapach. Nie dziwi mnie wcale, że akurat ta tarteletka jest hitem. Trudno nie lubić tak świeżego, jednocześnie słodkiego i rześkiego zapachu.

3. Beach Walk - zaraz obok A Child's Wish jest jednym z moich ulubionych wosków. Pachnie po prostu obłędnie. Trudno opisać go słowami. Jego zapach przypomina mi poranki spędzone nad morzem, szczęśliwe i beztroskie chwile, piękną pogodę, kołyszące się fale. Być może moja wyobraźnia jest zbyt bujna, ale za każdym razem, gdy chcę poczuć wakacyjne wspomnienia, kruszę część tego wosku. I... jestem przy tym bardzo oszczędna.


Cieszę się, że wśród wszystkich wosków jakie otrzymałam, znalazłam prawdziwe perełki, dzięki którym mogę przenosić się w czasie. :) Was również zachęcam do poszukiwań. A może już wiecie, czym pachną Wasze wspomnienia? Jeśli macie ochotę - podzielcie się nimi ze mną. :)


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty:

Copyright © 2011- Agata bloguje