czwartek, stycznia 10, 2013

Zakupy - my precious!

Jeśli czytacie ten post, to prawdopodobnie dodał się automatycznie, a ja siedzę teraz w pociągu i przeklinam PKP z wielu znanych Wam powodów. Przypuszczam, że wracam właśnie z Bydgoszczy i jestem niedaleko domu. Tak wiem, długo tam nie zabawiłam, ale chcę mieć jeszcze trochę wolnego. Dziś przedstawię Wam produkty, jakie ostatnio miałam okazję kupić. Nie ma tego dużo, ale mnie to wystarczy, by poprawić sobie humor. :)

1. Czekoladowy peeling myjący ZIAJA - wystarczyło, że obejrzałam jeden filmik Agi i nie mogłam się powstrzymać od zakupu. Przekonała mnie cena (13.69zł) i potencjalny zapach, bo uwielbiam wszystko, co związane z czekoladą. Odkąd pamiętam, Ziaja nigdy specjalnie mnie nie zawiodła, więc mam ogromną nadzieję, że tym razem również będę zadowolona.

2. Wodoodporna kredka do oczu SORAYA była dodatkiem do podkładu. Jest niesamowicie miękka, ale czy aby na pewno wodoodporna? Dam Wam znać niebawem.

3. Evershine Nail Polish nr 24 - liliowy lakier do paznokci, o pojemności 16ml. Jego butelka do złudzenia przypomina tą, którą oferuje Inglot. Muszę przyznać, że kolor jest obłędny, jeszcze żaden tak bardzo nie przypadł mi do gustu. Z pewnością powiem o nim nieco więcej w jednym z kolejnych postów, o ile uda mi się go dobrze sfotografować. Mój aparat nie oddaje jego koloru.

4. Podkład Anti Ageing SORAYA - zachęcona pozytywnymi opiniami koleżanek postanowiłam po niego sięgnąć. Mam bardzo złe przeczucia. Obietnice producenta wydają mi się stekiem bzdur - znowu. W każdym razie, jest jeszcze za wcześnie, by przesądzać. Napiszę o nim za jakiś czas. Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez wojny na mojej buzi. :)

Miałam kupić spodnie, a wyszło jak zwykle. Też tak macie?
Ślę całusy! Do usłyszenia!



41 komentarzy:

  1. O nie! Przy punkcie pierwszym już przepadłam! Muszę mieć ten peeling!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie narzekaj, zakupy udane, też miałam niedawno w reku ten podkład, ale zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten peeling Ziaji też mnie kusi od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Peeling z Ziaji bardzo kuszący ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. automatycznieee? a jak to sie stało :P:P:P
    wracaj szybko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie stało się :( Miało się stać! Długa historia. :D

      Usuń
  6. ciekawy ten Anti Ageing, może dodasz notkę o nim ? :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, dziękuję, że odwiedziłaś mój blog i skomentowałaś. Byłoby mi miło, gdybyś także przeczytała wpis. :)
      Oczywiście, że napiszę o tym podkładzie. Zdążyłam już o tym wspomnieć. Pozdrawiam. :)

      Usuń
  7. Omg, jak zużyję tutti frutti to kupuję czekoladowo-zdzierakowe cudo z Ziaji :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też się czaję ta ten peeling :) A co do podkładu, dla mnie był fatalny, za ciężki, mazisty, ważył się i ciemniał na twarzy... Ale kto wie, może Ty trafiłaś na jakiś lepszy okaz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błagam nie... oby tylko nie ciemniał! To jest jakiś koszmar. Z żadnym podkładem się jeszcze nie polubiłam.. :(

      Usuń
    2. Ja ma to samo. Przetestowałam już chyba z kilkadziesiąt podkładów i nadal ideału brak...

      Usuń
  9. Ja nie mogłam się powstrzymać i już używam peelingu:) skóra jest super, tylko jest trochę rzadki, ale w przeciwnym razie nie widzę wad:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się zastanawiałam czy rzeczywiście zostawisz go na później. :) Ja w takich sytuacjach nie potrafię się powstrzymać.
      Rzadki jest - to prawda - ale jego zapach potrafi to wynagrodzić. ;)

      Usuń
  10. w takim razie i ja skuszę się na ten peeling :>

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie kupiłaś ten lakier?? kolor wygląda obłędnie!!! :)
    Pozdrawiam,Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakier kupiłam w jednej lokalnej drogerii, niestety nie widziałam ich nigdzie indziej.

      Poszperałam w internecie. Znalazłam ich stronę: evershine.pl - może się przyda?

      Usuń
    2. Dziękuję za odp!! :) może i ja znajdę w jakiejś małej drogerii??!!

      Usuń
    3. Prawdopodobnie tak!:) Poszukaj i daj znać czy się udało. :)

      Usuń
  12. Początkowo byłam przekonana, że tego nudziaka wypuścił Inglot. Buteleczka i szata graficzna do złudzenia przypominają tę z Inglota.

    Nie wiedziałam, że Soraya ma w swojej ofercie kredki do oczu. Ciekawe, czy są dostępne w normalnej sprzedaży, czy tylko dorzucają je w formie gratisu w celu zwiększenia atrakcyjności innych produktów;) Jestem ciekawa wyników testów, ponieważ wciąż poszukuję swojego ideału wśród czarnych kredek. Jedne są za twarde i praktycznie nie widać kreski, inne z kolei przypominają wosk i strasznie brudzą oko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam tylko, że miałam na myśli roztopioną formę wosku;)

      Usuń
    2. Bardzo dawno temu widziałam kosmetyki Soraya w normalnej sprzedaży. To było tak dawno, że już nie pamiętam kiedy, bo gdy kilka dni temu kupowałam te produkty byłam zdziwiona, że Soraya posiada w swoim asortymencie kredki. :P

      Z pewnością ją zrecenzuję. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest dostatecznie miękka i dobrze napigmentowana. Reszta wkrótce. :)

      Usuń
  13. Czekam na recenzję tego peelingu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też tak mam! Ostatnio poszłam do Natury po zestaw do stylizacji brwi Catrice, a wyszła z jeszcze paroma rzeczami... ucierpiał na tym tylko mój portfel :(
    A kolor lakieru jest prześliczny, chętnie zobaczyłabym go na Twoich paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę o nim na dniach, bo jestem w nim totalnie zakochana! :)

      Usuń
  15. muszę wypróbować ten peeling czekoladowy z Ziaji:)

    zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. też mam ochotę na ten peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się! Ja też szybko przepadłam. ;)

      Usuń
  17. Miałam okazję używać tego podkładu z Sorayi na ASP, kiedy robiłam certyfikat, i przyznam szczerze, że jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze za wcześnie bym oceniała, ale wydaje mi się, że jest dobry tylko dla osób z nieskazitelną cerą...

      Usuń
  18. Jeżeli bym zobaczyła gdzieś ten peeling, to też bym chętnie kupiła. Widziałam go wiele razy w internecie, ale jakoś się złożyło, że nigdy nie kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Popularne posty:

Copyright © 2011- Agata bloguje