1. Czekoladowy peeling myjący ZIAJA - wystarczyło, że obejrzałam jeden filmik Agi i nie mogłam się powstrzymać od zakupu. Przekonała mnie cena (13.69zł) i potencjalny zapach, bo uwielbiam wszystko, co związane z czekoladą. Odkąd pamiętam, Ziaja nigdy specjalnie mnie nie zawiodła, więc mam ogromną nadzieję, że tym razem również będę zadowolona.
2. Wodoodporna kredka do oczu SORAYA - była dodatkiem do podkładu. Jest niesamowicie miękka, ale czy aby na pewno wodoodporna? Dam Wam znać niebawem.
3. Evershine Nail Polish nr 24 - liliowy lakier do paznokci, o pojemności 16ml. Jego butelka do złudzenia przypomina tą, którą oferuje Inglot. Muszę przyznać, że kolor jest obłędny, jeszcze żaden tak bardzo nie przypadł mi do gustu. Z pewnością powiem o nim nieco więcej w jednym z kolejnych postów, o ile uda mi się go dobrze sfotografować. Mój aparat nie oddaje jego koloru.
4. Podkład Anti Ageing SORAYA - zachęcona pozytywnymi opiniami koleżanek postanowiłam po niego sięgnąć. Mam bardzo złe przeczucia. Obietnice producenta wydają mi się stekiem bzdur - znowu. W każdym razie, jest jeszcze za wcześnie, by przesądzać. Napiszę o nim za jakiś czas. Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez wojny na mojej buzi. :)
Miałam kupić spodnie, a wyszło jak zwykle. Też tak macie?
Ślę całusy! Do usłyszenia!
O nie! Przy punkcie pierwszym już przepadłam! Muszę mieć ten peeling!
OdpowiedzUsuńHehe, wiedziałam, że ktoś się skusi!:D
UsuńNie narzekaj, zakupy udane, też miałam niedawno w reku ten podkład, ale zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńNie narzekam. ;) Zakupy bardzo udane. ;)
UsuńTen peeling Ziaji też mnie kusi od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńNie jest drogi więc można wypróbować!:)
UsuńPeeling z Ziaji bardzo kuszący ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda!:)
Usuńautomatycznieee? a jak to sie stało :P:P:P
OdpowiedzUsuńwracaj szybko :)
Nie stało się :( Miało się stać! Długa historia. :D
Usuńciekawy ten Anti Ageing, może dodasz notkę o nim ? :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję, że odwiedziłaś mój blog i skomentowałaś. Byłoby mi miło, gdybyś także przeczytała wpis. :)
UsuńOczywiście, że napiszę o tym podkładzie. Zdążyłam już o tym wspomnieć. Pozdrawiam. :)
Omg, jak zużyję tutti frutti to kupuję czekoladowo-zdzierakowe cudo z Ziaji :D
OdpowiedzUsuńKusi, co?:D Pachnie super!:)
UsuńTeż się czaję ta ten peeling :) A co do podkładu, dla mnie był fatalny, za ciężki, mazisty, ważył się i ciemniał na twarzy... Ale kto wie, może Ty trafiłaś na jakiś lepszy okaz ;)
OdpowiedzUsuńBłagam nie... oby tylko nie ciemniał! To jest jakiś koszmar. Z żadnym podkładem się jeszcze nie polubiłam.. :(
UsuńJa ma to samo. Przetestowałam już chyba z kilkadziesiąt podkładów i nadal ideału brak...
UsuńJa nie mogłam się powstrzymać i już używam peelingu:) skóra jest super, tylko jest trochę rzadki, ale w przeciwnym razie nie widzę wad:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam czy rzeczywiście zostawisz go na później. :) Ja w takich sytuacjach nie potrafię się powstrzymać.
UsuńRzadki jest - to prawda - ale jego zapach potrafi to wynagrodzić. ;)
w takim razie i ja skuszę się na ten peeling :>
OdpowiedzUsuńPewnie! Zachęcam. :)
UsuńGdzie kupiłaś ten lakier?? kolor wygląda obłędnie!!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Aga
Lakier kupiłam w jednej lokalnej drogerii, niestety nie widziałam ich nigdzie indziej.
UsuńPoszperałam w internecie. Znalazłam ich stronę: evershine.pl - może się przyda?
Dziękuję za odp!! :) może i ja znajdę w jakiejś małej drogerii??!!
UsuńPrawdopodobnie tak!:) Poszukaj i daj znać czy się udało. :)
UsuńPoczątkowo byłam przekonana, że tego nudziaka wypuścił Inglot. Buteleczka i szata graficzna do złudzenia przypominają tę z Inglota.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Soraya ma w swojej ofercie kredki do oczu. Ciekawe, czy są dostępne w normalnej sprzedaży, czy tylko dorzucają je w formie gratisu w celu zwiększenia atrakcyjności innych produktów;) Jestem ciekawa wyników testów, ponieważ wciąż poszukuję swojego ideału wśród czarnych kredek. Jedne są za twarde i praktycznie nie widać kreski, inne z kolei przypominają wosk i strasznie brudzą oko...
Dodam tylko, że miałam na myśli roztopioną formę wosku;)
UsuńBardzo dawno temu widziałam kosmetyki Soraya w normalnej sprzedaży. To było tak dawno, że już nie pamiętam kiedy, bo gdy kilka dni temu kupowałam te produkty byłam zdziwiona, że Soraya posiada w swoim asortymencie kredki. :P
UsuńZ pewnością ją zrecenzuję. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest dostatecznie miękka i dobrze napigmentowana. Reszta wkrótce. :)
Czekam na recenzję tego peelingu:)
OdpowiedzUsuńObiecuję, że za jakiś czas się pojawi!
UsuńTeż tak mam! Ostatnio poszłam do Natury po zestaw do stylizacji brwi Catrice, a wyszła z jeszcze paroma rzeczami... ucierpiał na tym tylko mój portfel :(
OdpowiedzUsuńA kolor lakieru jest prześliczny, chętnie zobaczyłabym go na Twoich paznokciach :)
Napiszę o nim na dniach, bo jestem w nim totalnie zakochana! :)
Usuńjaki piękny lakier! ♥
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest niesamowity. ;)
Usuńmuszę wypróbować ten peeling czekoladowy z Ziaji:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
Wypróbuj koniecznie. Za tę cenę warto. ;)
Usuńteż mam ochotę na ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się! Ja też szybko przepadłam. ;)
UsuńMiałam okazję używać tego podkładu z Sorayi na ASP, kiedy robiłam certyfikat, i przyznam szczerze, że jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńJeszcze za wcześnie bym oceniała, ale wydaje mi się, że jest dobry tylko dla osób z nieskazitelną cerą...
UsuńJeżeli bym zobaczyła gdzieś ten peeling, to też bym chętnie kupiła. Widziałam go wiele razy w internecie, ale jakoś się złożyło, że nigdy nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuń