sobota, stycznia 26, 2013

Perlowe zaskoczenie.

Avon? Nie, dzięki. 
Właśnie w ten sposób reaguję na kosmetyki tej marki. Jestem do nich uprzedzona i nie będę ściemniać, że jest inaczej. Niezbyt to mądre, wiem, ale tak już mam i zdzielcie mnie przez łeb, a nic nie wskóracie. Może brak mi piątek klepki? Musicie uwierzyć mi na słowo, że sama, bez czyjejś interwencji nie wydam na kosmetyki z Avon(u?) więcej niż 5zł. Jestem zdania, że ceny, które tam proponują nie są adekwatne do jakości produktów, i w ich miejsce wolę postawić sprawdzone, sklepowe mazidła.

Gdyby nie to, że od czasu do czasu mam urodziny, a i mojej mamie się zdarzy, to pewnie nie miałabym żadnego katalogowego kosmetyku. Cóż... sami rozumiecie. Bodajże w zeszłym roku moja ukochana rodzicielka dostała na swoje święto (18ste, rzecz jasna?)  kulki mocy, znane powszechnie jako 'face pearls', a że maluje się od wielkiego dzwonu, pozwoliła mi je przygarnąć.


Podchodziłam do nich jak pies do jeża. Dosłownie.W końcu mi się udało. Jakież było moje zaskoczenie, i jak wielki był mój uśmiech, gdy okazało się, że ten kosmetyk wcale nie jest najgorszy! Możecie sobie to wyobrazić? Pewnie nie, ale obiecuję, że kiedyś pokażę Wam co potrafi moja plastyczna twarz.

Kulki dały z siebie wszystko i okazało się, że nawet Avon ma w swoim asortymencie 'perełki kosmetyczne'. :) Nie odważyłabym się porównywać tego kosmetyku z droższymi odpowiednikami. Ten zasługuje na mocną czwórkę z plusem. Ma ładny, prawdziwy kolor - nie jest przesadzony tandetnym różem. Świetnie rozświetla i jest naprawdę wytrzymały. Jako, że traktuję go z przymrużeniem oka - nie oczekuję cudów. Jest dobrze, kosmetyk zasługuje, by go polecieć i wspomnieć o nim choć kilka słów. Nakładam go pędzlem, bo załączona w nim gąbka mnie przeraża (wiem, że służy głównie jako ochraniacz, ale zdarza się, że...). Kamil Durczok pewnie też by się denerwował, gdyby ją widział. :P


Z racji, że produkt był prezentem - nie sprawdzałam ceny, ale Wy możecie to zrobić. :) Podejrzewam, że nie jest zbyt wysoka, a kulki warte obejrzenia. Jeśli nie jesteście wymagający - polecam. Bez dwóch zdań.

P.S. Wasze kciuki są nesamowite! Zdałam egzamin na 4+, dzięki nim. :)


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty:

Copyright © 2011- Agata bloguje