środa, marca 19, 2014

BEZPODKŁADOWE ŻYCIE

Jeszcze do niedawna nie wyobrażałam sobie życia bez podkładu, fluidu i pudru. Byłam uzależniona od tych kosmetyków i rzadko kiedy pokazywałam się w wersji saute. Moja cera wymagała interwencji ciężkich podkładów ze względu na jej niejednolity kolor i blizny. Co prawda, nie wyglądała tragicznie, ale bywało, że musiałam zakryć to i owo. Krępowałam się nawet najmniejszych zmian zapalnych i w sumie trudno mi było zrozumieć, że nie są one aż tak widocznie.

Dopiero kilkanaście miesięcy temu zmądrzałam i stwierdziłam, że czas skończyć z tymi produktami. Doszłam do wniosku, że to, co dzieje się z moją skórą jest w dużej mierze spowodowane używaniem podkładów. Niezależnie od tego, jaką miały formułę i do jakiej cery były przeznaczone - nie służyły mi. Moja cera ich nie lubiła i wariowała, gdy za wszelką cenę chciałam zmienić jej wygląd. Nie od razu udało mi się wyeliminować podkłady. Na początku było ciężko, dlatego używałam ich na zmianę z kremem tonującym. Dziś używam tylko jego. Co zyskałam?

 1. POPRAWIŁA SIĘ KONDYCJA MOJEJ CERY
Coraz rzadziej miewam problemy skórne. Nie martwię się, że moje czoło wygląda, jak pobojowisko, a ja, jak małolata. Stany zapalne ustąpiły, zaskórników jest coraz mniej, a pory z dnia na dzień są węższe. 

2. WZRÓSŁ STOPIEŃ NAWODNIENIA MOJEJ SKÓRY
Gdy używałam podkładów, narzekałam, że mam suchą skórę. Okazało się, że to one przesuszały ją do granic możliwości. Badania skóry potwierdziły moje przypuszczenia - wszystkie produkty, które nakładałam na twarz celem zakrycia niedoskonałości, "wypijały wodę" z mojej skóry i niszczyły jej naturalną warstwę ochronną.

3. ZAOSZCZĘDZIŁAM
Tego punktu chyba nie muszę tłumaczyć?:)

Życie bez podkładów i innych kosmetyków tego typu jest dla mnie zdecydowanie łatwiejsze. Wystarczyło, że opamiętałam się w odpowiednim czasie i zrozumiałam, że naprawdę ich nie potrzebuję. Teraz w mojej toaletce leżą dwie pełne butelki podkładu. Na pewno sprawdzę ich działanie, ale choćby nie wiem jak były dobre - nie pozostanę im wierna. Nauczyłam się dawkować te paskudy i jest mi z tym wspaniale. A Wy, wyobrażacie sobie życie bez podkładów, pudrów i tym podobnych?

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty:

Copyright © 2011- Agata bloguje