Twarz to ta część ciała, o którą od pewnego czasu dbam najbardziej. Pielęgnacja tego obszaru sprawia mi sporo frajdy. Niegdyś nie lubiłam zabaw z maseczkami i innymi, dziś uwielbiam. Odkryłam sporo dobrych kosmetyków, w tym swoich ulubieńców. Maska ze 100% olejem ryżowym BingoSpa jest jednym z nich.
Ubóstwiam ją, pomimo że ta znajomość nie od razu była tak pozytywna. Moje obawy przed próbowaniem nowych kosmetyków są coraz częstsze, a wszystko dlatego, że natura obdarowała mnie bardzo wrażliwą skórą... i psychiką zresztą też. Kapryśność jednej i drugiej często daje mi w kość, więc wyobraźcie sobie co się ze mną dzieje, gdy jakiś kosmetyk narobi na moim ciele szkód.
Maska BingoSpa ze 100% olejem ryżowym to półprzezroczysta galaretka o całkiem przyjemnym zapachu, polecana dla posiadaczy skóry suchej, wrażliwej, naczyniowej i skłonnej do przebarwień. Kosztuje około 12zł i jest jedną z lepszych, bezpieczniejszych masek do twarzy, jakich miałam okazję używać.
Po użyciu, skóra jest elastyczna, bardzo nawilżona i gładka. Te 15 minut, które poświęcamy na "maseczkowanie" jest najlepszym w ciągu dnia. Ładny zapach maski jest dodatkowym atutem, choć nie tak ważnym, jeżeli brać pod uwagę jej właściwości. Wydajność i cena to także pozytywne i zaskakujące cechy tego produktu. Myślę, że to będzie długa i przyjemna znajomość. :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz