czwartek, października 17, 2013

POMARAŃCZOWA PIELĘGNACJA WŁOSÓW

Szampony marki Garnier nigdy nie należały do moich ulubionych. Mimo to, ceniłam je za piękny zapach i trwałe oczyszczanie skóry głowy, a po nowości sięgałam chętnie. Zdaję sobie sprawę jak absurdalnie to brzmi, ale nie wiem czym to było spowodowane. Może tym, że miałam nadzieję na coś lepszego, innego, nietuzinkowego? Trudno powiedzieć. Tym razem jednak skusiły mnie obietnice producenta, które choć mało wiarygodne, były również bardzo zachęcające. Podobno szampon Goodbye Damage posiada formułę wzbogaconą o Keraphyll i olejek z owoców amli, która ma naprawić zniszczone włosy od wewnątrz i wypełnić ich ubytki. 


Brzmi świetnie. Szampon do włosów, który działa? Jest ich bardzo mało i ten niestety się do nich nie zalicza. Rzeczywiście, świetnie oczyszcza skórę głowy, nie przesusza jej i nie powoduje reakcji alergicznych, ale to chyba trochę za mało na tak wysokie i konkretne gwarancje. Pięknie pachnie - w tej kwestii nie mam się do czego przyczepić. Niestety, nie robi nic z rozdwojonymi, zniszczonymi końcówkami. Można powiedzieć, że to tylko szampon i nie powinno się od niego wiele oczekiwać, bo inne kosmetyki do włosów mogą zająć się resztą pielęgnacji, ale przecież nie bez powodu nazwano go odpowiednim do walki z bardzo zniszczoną czupryną. Trzeba być konsekwentnym.



Ja, jako wymagający klient, raczej nie kupię ponownie tego szamponu, ale... jeżeli ktoś z Was nie potrzebuje wiele od tego typu kosmetyków, to powinnien spróbować. Zwłaszcza, że ten jest niedrogi i... naprawdę cudownie pachnie. :)

A może znacie już ten szampon i ja jak zwykle jestem w tyle?:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty:

Copyright © 2011- Agata bloguje