Jestem pewna, że najbardziej wpływa na nią niezdrowy tryb życia, tj. nieodpowiednia dieta, mało snu, czas spędzany przed komputerem. Codziennie obiecuję sobie poprawę i nawet mi wychodzi, ale wiecie... na efekty trzeba czekać.
W mojej kolekcji jest kilka podkładów, które miały być odpowiednie dla mojej cery. To między innymi Anti-Ageing od Soraya.
Po kilku pierwszych użyciach miałam ochotę wyrzucić go do kosza. Po kolejnych bardzo go polubiłam, choć właściwości kryjące są znikome i porównałabym je raczej do lekkich kremów tonujących. Gdyby nie to, że moja cera jest, jaka jest, to podejrzewam, podkład byłby strzałem w dziesiątkę. Pięknie rozświetla twarz, wygładza ją i pozostawia lekko aksamitne wykończenie, a przy tym bardzo ładnie pachnie. Jego konsystencja jest kremowa i gęsta, ale nie zapycha porów. Nie używam go często, bo szukam podkładów matujących i kryjących, a ten produkt żadnego z tych efektów nie daje.
Obietnice producenta to stek bzdur. Dam sobie rękę uciąć, że nie jest to produkt używany za kulisami.
Do naszego wyboru pozostawiono 4 kolory. Ja mam najjaśniejszy, choć wydawać by się mogło, że wcale taki nie jest. Po wyciśnięciu sprawia wrażenie zbyt ciemnego, jednak świetnie stapia się z cerą i, co istotne, nie tworzy efektu maski. Nie dziwię się, że produkt ten otrzymuje bardzo niskie noty. Postawiono go w kategorii, do której zupełnie nie pasuje. Podejrzewam, że nazwany kremem, zyskałby większe grono fanów.
Kojarzycie reklamę tego produktu z Edytą Górniak? Jej cera jest tam nieskazitelna, wygładzona. Powiedziałabym - idealna. Cóż, jeśli ma na niej nałożony wyłącznie podkład Soraya Anti Ageing, to nie nazywam się Agata. O!
Kojarzycie reklamę tego produktu z Edytą Górniak? Jej cera jest tam nieskazitelna, wygładzona. Powiedziałabym - idealna. Cóż, jeśli ma na niej nałożony wyłącznie podkład Soraya Anti Ageing, to nie nazywam się Agata. O!
Warto wiedzieć, że podkład zawiera filtry UVA, UVB, SPF 10 oraz składniki aktywne.
Cena: ok 25zł/33ml
Jestem ciekawa czy go używałyście. Jeśli tak, jakie były Wasze odczucia? Też postawiłybyście go w kategorii kremów tonujących?
0 komentarze:
Prześlij komentarz