Spam zalewa moją skrzynkę mailową. Trochę mniej jest tego w komentarzach, ale nadal wielu z Was nie rozumie, że ja naprawdę tego nie lubię. Komentarze, których autor zaprasza mnie do siebie i wskazuje przy tym link do bloga, są kasowane, ignorowane i wrzucane do kategorii: niepoważnie o poważnym. Bo blogowanie to poważna sprawa. Przynajmniej dla mnie. Dziś chciałabym, aby każdy z Was, kto ma ochotę podrzucić mi link do swojego bloga, zrobił to. Właśnie pod tym postem. Chcę Was poznać, więc byłoby mi niezmiernie miło, gdyby oprócz krótkiego linku, w Waszym komentarzu znalazła się także wzmianka o Was. Kim jesteście, skąd piszecie, czym zajmujecie się w życiu. I, o ile nie narusza to Waszej prywatności, napiszcie coś jeszcze. Coś, co uważacie za słuszne. :)
Mnie już trochę znacie. Mam wrażenie, że poprzez tworzenie tego bloga, bardzo się uzewnętrzniam. Zresztą, Wy także musicie to widzieć, skoro często wspominacie o tym w mailach. Blog jest miejscem, dzięki któremu poznałam mnóstwo świetnych ludzi. Z częścią z nich mam do dziś bardzo dobry kontakt. Z niektórymi się utożsamiam. Z innymi płaczę i śmieję się na zmianę. Bardzo chętnie poszerzę to grono. Czekam na Wasze odpowiedzi, jednocześnie informując, że jestem otwarta, kontaktowa i (przeważnie) dość miła. Maile odbieram chętnie i zawsze na nie odpisuję! Jeżeli nie masz konta google, to możesz napisać do mnie wiadomość prywatną. Adres znajdziesz w zakładce: kontakt. :)
P.S. Poczęstujcie się ciastkiem. Ja, po Świętach, mam już dość.
0 komentarze:
Prześlij komentarz